Nie mówił nic o gazie, a tylko, że gryzonie zjedzą tę trutkę - wyjaśnia Henryk C.. Inną wersję przedstawia 35-letni pan Grzegorz, tata Michałka. Do tragedii doszło 25 grudnia 2020 r..
Odcinek o walce z gryzoniami. Gdzie i jakie rodzaje trutek najlepiej stosować opowiada Pan Wiesio.www.planta.pl
2 Domowe sposoby na myszy. 2.1 Pułapki na myszy. 2.2 Żywołowne pułapki na myszy. 2.3 Lepowe pułapki na myszy. 2.4 Trutki na myszy. 3 Profesjonalne zwalczanie myszy. 4 Monitoring gryzoni. 5 Myszy w domu i meszkaniu – jak się ich skutecznie pozbyć. Myszy pojawiają się i występują w domach i mieszkaniach przez cały rok.
cash. Szczury i myszy w domu to nieproszeni lokatorzy, którzy nieprędko będą chcieli się wynieść. Jeśli w Twoich czterech kątach pojawiły się odchody gryzoni, gniazda lub ślady ząbków na żywności, przygotuj się na niełatwą walkę ze sprytnym i przystosowującym się niemal do każdych warunków wrogiem. Na szczęście istnieje sporo sposobów, po które możesz sięgnąć, by pozbyć się małych intruzów. Gryzonie to zmora nie tylko wiejskich domów. Nieproszone szczury i myszy włamują się często również do mieszkań i piwnic w dużych miastach, powodując niemałe szkody. Jak sobie z nimi radzić? Przyglądamy się najbardziej skutecznym metodom i podpowiadamy, jak uniknąć piszczącego problemu w przyszłości. Poznaj swojego wroga! Szczury i myszy w domu – co lubią i gdzie można je znaleźć? Myszy i szczury w domu najczęściej osiedlają się tam, gdzie znajdą coś do jedzenia. Największą szansa na obfitą przekąskę trafia się, gdy zboże trafia do magazynów. Wówczas opuszczają pola, na których dotąd żerowały, i odwiedzają siedziby ludzkie. Ponadto pewne gryzonie skłaniają do zamieszkania w domach specjalne uwarunkowania. Szczury są zwierzętami synantropijnymi, czyli takimi, które nie mogą żyć z dala od ludzi. Stąd szczury w domu najłatwiej spotkać w budynkach przeludnionych, a także charakteryzujących się niskim standardem. W takich warunkach wprowadzają się do piwnic lub do kuchni, co znacznie zwiększa ryzyko, że kogoś pogryzą. Myszy zwykle wślizgują się do mieszkań wraz z nadejściem pierwszych chłodów. Jeśli masz podejrzenia co do myszy w domu, nim temperatura skoczy w dół, obejdź go w poszukiwaniu wszelkich, choćby najmniejszych szpar, przez które gryzonie mogłyby dostać się do budynku. Myszy znakomicie wspinają się po murze, więc mogą wykorzystać także wszelkie otwory znajdujące się na piętrach. W starszych budynkach najbardziej prawdopodobnym „wejściem” dla myszy są szpary powstałe w okolicach dachów. Sprawdź każdą przestrzeń przy rurach instalacji centralnego ogrzewania, każdą listwę przypodłogową. Wszystkie odkryte szpary należy zalepić gipsem. Myszy w domu bardzo łatwo przegryzą się przez styropian czy wełnę mineralną (w której zresztą lubią też zakładać gniazda). Szczury i myszy w domu najrzadziej trafiają się tym, którzy utrzymują swoje kąty w czystości i regularnie sprzątają, więc zadbaj o porządek. Starannie myj naczynia, jedzenie przechowuj najlepiej w zamykanych pojemnikach. Staraj się nie zostawiać na noc jedzenia poza lodówką – może ulec zepsuciu, a gryzonie lubią nieświeżą żywność. Usuń też z domu wszelkie przedmioty, których szkodnik mógłby użyć do budowy gniazda. Mieszkając w gospodarstwie rolnym, systematycznie przeglądaj worki. Gdy pojawią się gryzonie, w workach zobaczysz dziury. Jeśli masz ogród, posadź w nim rośliny, których zapachu mysz nie toleruje. Do roślin odstraszających myszy należą mięta, oleander, dziki rumianek czy dziewanna. Zapach tych roślin powinien pomóc także wtedy, gdy intruz już w domu zagości. fot. Karsten Paulick z Pixabay Po czym poznać, że masz w domu mysz lub szczura? Zarówno myszy, jak i szczury zakładają w mieszkaniach gniazda. Do gniazd szczurzych prowadzą liczne nory, których wejścia mają zwykle około 10 cm szerokości. Gryzonie kopią je najczęściej w pobliżu źródła wody. Można też na nie natrafić na podwórkach, pod stosami śmieci, drewna bądź kompostu lub przy niskich roślinach. Do budowy swoich gniazd szczury używają papieru, rozerwanych kartonowych pudełek. Natomiast gniazda myszy w domu znajdują się zazwyczaj wewnątrz pomieszczeń: w garażach lub na strychach, czasem pod podłogą. Gniazda te myszy wykładają materiałami, jakie znajdą w danym domu – na przykład plastikiem czy papierem. O obecności gryzoni świadczą również ich odchody. Do śladów pozostawianych przez szczury należy mocz, jak również charakterystyczne plamy będące połączeniem tej wydzieliny z tłuszczem i z brudem. Myszy natomiast pozostawiają – zwłaszcza na produktach żywnościowych – małe kupki. Nie trzeba chyba dodawać, że temu wszystkiemu towarzyszy niemiły zapach. Oba gryzonie zostawiają ponadto ślady zębów na wszystkim, co uda im się pogryźć. Gryzienie i przegryzanie to zresztą domena obu szkodników, które muszą stale ścierać rosnące im przez całe życie zęby. Dlatego w domu opanowanym przez szczury lub przez myszy można trafić na przegryzione kable, poniszczone meble lub inne sprzęty. Szczury mogą gryźć także materiały budowlane, w tym nawet beton! Trudnym do przeoczenia śladem bytności gryzoni są także resztki jedzenia. W przypadku szczura będą to te części żywności, które uznał za niejadalne. Szczury i myszy prowadzą nocny tryb życia. W związku z tym może się zdarzyć, że usłyszymy w nocy drapanie lub odgłosy świadczące o tym, że gryzonie właśnie się pożywiają. Warto wiedzieć, że zarówno szczury, jak i myszy szybko się rozmnażają. Mysz jest zdolna do rozrodu już w 42. dniu po narodzinach! Może więc zdarzyć się tak, że przyjdzie nam zmagać się nie z jednym gryzoniem, lecz z całą ich kolonią. Szczury i myszy w domu – jakie szkody powodują? fot. Christine McCall z Pixabay Wydaje się, że szkody powodowane przez szczury w domu bywają znacznie większe od tych, jakie powodują myszy. Szczury mogą uszkodzić izolację termiczną rur ciepłowniczych i budynku albo rury wodociągowe (to ostatnie uszkodzenie może stać się przyczyną zalania domu). W skrajnych przypadkach za sprawą wydrążonych przez szczury w fundamentach domu korytarzy budynek może się zawalić. Do częstych szkód powodowanych przez szczury należą poprzegryzane kable, pogryzione książki, dywany lub ubrania. Ponadto szczury pochłaniają mnóstwo żywności – jeden szczur przez rok zjada około 18-35 kilogramów jedzenia. Myszy w domu, oprócz tego, że też mogą różne rzeczy gryźć, przegryzać i zjadać, zostawiają w jedzeniu odchody. Nie jest bez znaczenia fakt, że zarówno szczury, jak i myszy mogą być nosicielami rozmaitych chorób i pasożytów. Szczury, gdy przywędrowały do Europy, przywlokły ze sobą dżumę, tyfus, żółtaczkę, cholerę czy czarną ospę. W dalszym ciągu przenosić mogą tyfus plamisty (inaczej dur szczurzy), schistomatozę, salmonellę, włośnicę, gorączkę szczurzą i leptospirozę. Ugryzienie przez szczura może spowodować infekcję. Myszy natomiast przenoszą pasożyty i choroby odzwierzęce. Mogą roznosić toksoplazmozę, ospę riketsjową czy wspomniany dur szczurzy. Najskuteczniejsze sposoby na szczury i myszy w domu fot. Adina Voicu z Pixabay. 1. Koci obrońca i pies na szczury Na sam dźwięk sformułowania „domowe metody” zaraz pewnie pomyślisz o… kocie. Rzeczywiście, już sam zapach kota może odwieść mysz lub szczura od zamiaru zagoszczenia w Twoim domu. Nie jest to jednak „metoda” dla każdego – z pewnością nie należy polecać jej osobom uczulonym na kocią sierść. Z gryzoniami dobrze radzą sobie również niektóre psy, np. teriery, spaniele, a także jamniki. 2. Odstraszający zapach dla myszy Chcąc walczyć z myszami w ogrodzie, odstrasz je zapachem roślin, o których wspomniano już wcześniej – dziewanny, dzikiego rumianku, mięty lub oleandra. Mysz nie lubi też zapachu spleśniałej cytryny czy ususzonych kwiatów wrotyczu. Jeśli chodzi o zapachy domowe, których mysz nie toleruje, można zaliczyć do nich zapach lakieru do włosów. 3. Humanitarne pułapki na myszy w domu, czyli jak złapać mysz lub szczura? Nie chcąc zrobić krzywdy gryzoniowi, można wykorzystać tzw. żywą łapkę na myszy w domu. W środku takiego urządzenia umieść jakiś pachnący przysmak. Zwabiony zapachem gryzoń wejdzie, pułapka się zatrzaśnie, a Ty wówczas wyniesiesz łapkę z jej żywą zawartością na zewnątrz. Możesz też wywieźć szkodnika gdzieś dalej, na przykład do lasu. Aby zwierzę nie mogło uciec, można zastosować łapkę z klejem. Wtedy jednak musisz przyczepić ją tak, by szkodnik nie mógł jej porwać. W innym razie może się zdarzyć, że złapany gryzoń przeniesie się wraz z łapką w jakieś trudno dostępne miejsce i tam, nie mogąc się uwolnić, zakończy życie. Lepiej stosować metody humanitarne i zarazem zabezpieczające przed tym, że po domu rozejdzie się fetor. Do tzw. ekologicznych pułapek na myszy należy na przykład plastikowy tunel. Gdy zwabiony umieszczonym z tyłu pułapki przysmakiem gryzoń wchodzi do środka, zmienia jej kąt nachylenia i pułapka się zatrzaskuje. Szkodnik zostaje unieruchomiony bez żadnej szkody dla jego życia i zdrowia. Ekologiczną pułapką na szczury i myszy w domu będzie również klatka z jedną uchyloną, zamocowaną na sprężynie ścianką. O haczyk przynęty zaczep długi pręt umocowany do drzwiczek. Szkodnik wejdzie do środka, poruszy przy okazji pokarmem i zostanie uwięziony. Taką pułapkę można wykorzystać także do łapania większych gryzoni, na przykład kun. 4. Odstraszanie dźwiękiem Dobrym pomysłem jest również użycie w miejscach, w których dostrzegło się obecność gryzonia, odstraszaczy elektrycznych. Emitują one dźwięki, które ucho gryzonia bardzo drażnią. Na szczęście dźwięki te nie są słyszalne dla ludzi, więc nie przeszkadzają w codziennym funkcjonowaniu. 5. Inne domowe sposoby na myszy i szczury w domu Myszy nienawidzą folii aluminiowej. Nie wiadomo, czy chodzi o zapach, dźwięk czy połysk, ale jedno jest pewne - rozłożenie ich w kilku miejscach w mieszkaniu może okazać się naprawdę skuteczne. Inne domowe metody na pozbycie się gryzoni znajdziesz w poniższym filmie. Deratyzacja – metody Deratyzacja to zwalczanie gryzoni przy użyciu środków fizycznych lub chemicznych. Stosowane metody niestety prowadzą do unicestwienia gryzoni, a nie przeniesienia ich na inny teren, dlatego w miarę możliwości lepiej próbować radzić sobie środkami nie tak drastycznymi. Deratyzacja dotyczy nie tylko szczurów i myszy w domu, lecz także na przykład kun. Usługi deratyzacyjne – zazwyczaj łącznie z dezynsekcją czy dezynfekcją – oferuje wiele profesjonalnych firm. Odpowiedzialni za jej przeprowadzenie są zarządcy osiedli mieszkaniowych lub pracownicy administracji. Deratyzację zlecają oni zwykle firmom profesjonalnym, które otaczają opieką dany budynek lub osiedle. Do środków chemicznych przeciwko szczurom i myszom w domu należą wszelkiego typu trucizny. Nie należy stosować ich, jeśli w mieszkaniu przebywają inne zwierzęta lub dzieci, ponieważ trutki stanowią dla nich zagrożenie. Warszawska firma ERPOL proponuje, by trutki wkładać do wykonanego ze sztucznego tworzywa urządzenia zwanego karmnikiem deratyzacyjnym. Karmnik deratyzacyjny wyposażony jest w przynajmniej jedno wejście. Aby go można było bezpiecznie użytkować w obecności innych osób lub zwierząt, najlepiej zamykać karmnik na klucz lub na kłódkę. Karmniki deratyzacyjne mogą mieć nie tylko różne kolory, lecz także rozmaite kształty – niektóre z nich mają formę kamieni, opon lub skrzynek elektrycznych. W rzadkich przypadkach firmy deratyzacyjne stosują w celu wyeliminowania gryzoni gazy; wówczas mieszkańcy domu muszą go na opuścić nawet na kilkanaście godzin. Przed zastosowaniem środków fizycznych należy ustalić kilka szczegółów: jak liczna jest populacja szkodników, gdzie najchętniej przebywają szczury i myszy w domu oraz które miejsca najczęściej nachodzą. Następnie należy zabezpieczyć wszystkie miejsca, w które mógłby się wślizgnąć gryzoń i dobrać substancje, które przyciągną szkodniki tam, dokąd chcemy je zwabić. Dobór tych substancji zależy też od miejsc występowania intruzów. Również w zależności od tego dobrać należy urządzenia, które posłużą do schwytania i lub zabicia myszy czy szczura – w tym na przykład chwytacze i pułapki. Ceny usług deratyzacji Na co zwrócić uwagę przy szukaniu odpowiedniej firmy, która pomoże nam wytępić szczury lub myszy? Warto skupić się na tych, których profesjonalizm poświadczają różne certyfikaty i zaświadczenia, a których pracownicy stanowią kadrę wykwalifikowaną. Nie bez znaczenia jest to, czy dana firma regularnie uczestniczy w szkoleniach i w warsztatach z zakresu nowoczesnych metod zwalczania szkodników. Niektóre firmy nie tylko oferują deratyzację i dezynsekcję, lecz także sprzedają niezbędne do tych działań urządzenia i preparaty. Zdarzają się i takie, które zapewniają ponadto… monitoring aktywności szczurów i myszy w domu! Wiele firm deratyzacyjnych działa tylko na określonych obszarach; są jednak i takie, które świadczą usługi w całej Polsce. Koszt deratyzacji zazwyczaj zależy od rodzaju wykorzystanych środków, nakładów pracy, typu nieruchomości, wielkości powierzchni i gatunku szkodników. Za pojedynczą trutkę na szczury i myszy w domu zapłacimy około 2-9 zł. Ceny karmników deratyzacyjnych różnią się w zależności od gatunku i wielkości populacji danego gryzonia. Tańsze są karmniki na myszy (koszt w granicach 10-45 zł). W przypadku walki ze szczurami, pojedynczy punkt deratyzacyjny kosztuje na ogół 20-60 zł, czasem jednak zapłacimy za niego nawet ponad 100 zł. Do tych podstawowych wydatków trzeba czasem doliczyć koszty dojazdu, ekspertyzy i montażu. Proces deratyzacji całego mieszkania może wynieść około 100-160 zł, zależnie od regionu i skali problemu. Fot. tytułowa: andreas N z Pixabay.
Szczury w Toruniu. "Tanie trutki na tackach groźne dla dzieci i zwierząt!" - alarmują mieszkańcy Polska PressW Toruniu kończy się doroczna, kwietniowa deratyzacja. Mieszkańcy okolic ul. Gagarina i Fałata alarmują, że w niektórych budynkach akcja prowadzona jest tanią i ryzykowną metodą: wykładaniem kolorowych trutek na tackach, po które sięgnąć mogą dzieci lub zwierzęta domowe. Zobacz wideo: Duże zmiany w prawie drogowym od czerwca 2021 roku!Przeprowadzenie wiosennej deratyzacji to doroczny obowiązek właścicieli i zarządców domów. To, czy z niego się wywiązują, kontroluje Straż Miejska. Możliwe jednak, że w Toruniu pilnej poprawki wymaga uchwała numer 300/16 o deratyzacji, bo jest zbyt ogólna. O interwencję w tej sprawie prezydenta miasta apeluje w imieniu zaniepokojonych mieszkańców radna Kamila Beszczyńska (Czas Gospodarzy).Kolorowe trutki-kulki mogą skusić dzieci- Chodzi o bezpieczeństwo, szczególnie dzieci i zwierząt domowych. Z okolic ul. Fałata i Gagarina otrzymałam sygnały, że niektóre wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie deratyzację przeprowadzają za pomocą tacek z trutkami, które wykładane są w ogólnie dostępnych ciągach komunikacyjnych i piwnicach. Trutki mają formę kolorowych kuleczek. Mieszkańcy alarmują, że mogą skusić dzieci lub zwierzęta domowe - relacjonuje radna Kamila obostrzeń! Znamy daty. Rząd przedstawił harmonogramChryja pod Radiem Maryja: była wagina, będzie "satanistyczna orgia"Nowe autobusy MZK w Toruniu. Tak się prezentująZarobki i majątki komendantów policji w Kujawsko-Pomorskiem. Oto najnowsze dane!Takie tacki z trutkami to jedna z najprostszych i najtańszych metod deratyzacyjnych. Zgłaszający problem mieszkańcy podkreślają, że toruńska uchwała o deratyzacji numer 300/16 wymaga doprecyzowania. "Paragraf 27 rozdział 8 nie precyzuje odległości między stacjami deratyzacji i tego, czy można stosować tacki czy stacje - karmniki. Na stronie producenta tacek jest tymczasem informacja, aby tego produktu nie stosować w miejscach ogólnodostępnych - w piwnicach, ciągach komunikacyjnych. Wiele Wspólnot i Spółdzielni Mieszkaniowych dopuszcza stosowanie tacek, ponieważ są tańsze. Stwarzają zagrożenie dla mieszkańców, jak i dla zwierząt domowych. Dziecko nie odczyta kartki z ostrzeżeniem, może zjeść kolorową truciznę" - zgłasza pan Jerzy, mieszkaniec okolic ul. Fałata. Szczury w Toruniu. TOP 6 Sprawdź gdzie jest najgorzej! Oto r... Radna o interwencję w tej sprawie poprosiła prezydenta miasta w połowie kwietnia. Jeszcze czeka na odpowiedź. Wygląda jednak na to, że faktycznie wspomnianą uchwałę trzeba doprecyzować." Karmniki są wielokrotnego użytku i zamykane, a co za tym idzie bezpieczniejsze w użyciu. Spełniają warunki zalecane przez Państwowy Zakład Higieny" - podkreśla pan że w wielu regionach Polski stosowanie opisywanych trutek na tackach jest zabronione. Takie są np. przepisy w regulaminach utrzymania porządku i czystości w domach np. na Śląsku. Czy Centrum Kultury Zamek Krzyżacki podzieli los Domu Muz?"Za taki zespół dam się pokroić". Kibice Apatora Toruń zachwyceni jazdą "Aniołów"Od wtorku mieszkańcy Torunia więcej zapłacą za wodę i ściekiCzy kocie budki trafią na śmietnik? Tym grozi spółdzielnia mieszkaniowaWidać szczury czy też nie - obowiązek jest!Przypomnijmy, że zabiegi sanitarne związane ze zwalczaniem gryzoni muszą zorganizować na terenie swoich posesji właściciele i administratorzy budynków mieszkalnych, zakładów pracy, sklepów, magazynów itp., bez względu na to, czy szczury były zauważane na terenie określonej posesji, czy też nie. Co ważne, wykonanie sezonowej deratyzacji nie zwalnia z bieżącej walki z deratyzacyjne powinny odbyć się w dwóch etapach:W pierwszym etapie, w miejscach zagrożonych obecnością gryzoni należy wyłożyć liczne (ale niewielkie objętościowo) trutki przeciw gryzoniom. W miejscach, w których mogą one być zagrożeniem dla ludzi lub zwierząt, należy umieścić je w specjalnych stacjach. Punkty, w których znajduje się trucizna, muszą być oznakowane. W drugim etapie akcji, w przypadku stwierdzenia pobierania trutki, należy uzupełniać jej ilość. Po zakończeniu zabiegu trzeba posprzątać padłe gryzonie, posługując się ochronnymi rękawicami i unikając bezpośredniego kontaktu z otrutymi zwierzętami. Martwe szczury należy wyrzucić w workach foliowych do kontenerów na śmieci komunalne. 30 kwietnia 2020 r. trutka powinna zostać usunięta. - Należy pamiętać o wykładaniu trutki w niewielkich porcjach w miejscach suchych i zabezpieczonych, gdzie przebiegają szczurze trasy, a następnie kontrolowaniu jej pobierania i systematycznym uzupełnianiu. Akcję deratyzacji nadzorują w naszym mieście Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny, Straż Miejska i Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta - przypominają miejscy urzędnicy. Służby sanitarne w Toruniu przypominają:Szczury roznoszą groźne choroby, np. włośnicę, wściekliznę, dury. Żyją w koloniach, a ich rozmnażaniu się sprzyja bałagan wokół posesji, skupiska śmieci i nie zawsze zwalczają kolonie szczurów, mogą bowiem żyć z nimi w symbiozie. Akcja deratyzacji wymaga likwidowania kolonii szczurów przy pomocy środków trujących w sposób zaplanowany i fachowy. Jej skuteczność zależy od tego, czy w tym samym czasie (przez cały kwiecień) wszyscy właściciele nieruchomości w Toruniu wyłożą we właściwy sposób i w odpowiednich miejscach nieruchomości może wyłożyć trutkę na szczury samodzielnie. Trutkę można kupić w sklepach trucizny można zlecić również fachowej firmie zajmującej się deratyzacją. Cały proces odszczurzania polega nie tylko na wyłożeniu trutki, ale także na zwiększeniu tzw. "szczuroszczelności" budynku, czyli na technicznym zabezpieczeniu domów przed swobodnym przemieszczaniem się ofertyMateriały promocyjne partnera
Szczepionka Gardasil (zarejestrowana w Polsce pod nazwą Silgard) zawiera boran sodu – środek wykorzystywany w trutce na szczury, ponieważ jest toksyczny dla systemu nerwowego1. W jej skład wchodzi również detergent – polisorbat 80, używany jako środek sterylizujący myszy. A jednak w Polsce jest ona zalecana wszystkim dziewczętom i młodym kobietom w celu ochrony przed rakiem szyjki macicy wywołanym przez wirus brodawczaka ludzkiego (HPV). I to pomimo że testy bezpieczeństwa szczepionki Gardasil (Silgard) w grupie wiekowej poniżej 13. roku życia objęły tylko około 800 dziewczynek w wieku 11 – 12 lat, a do weryfikacji bezpieczeństwa używano związków aluminium lub innych szczepionek zamiast neutralnego „placebo”. Nie udowodniono też skuteczności szczepionki w zapobieganiu rakowi szyjki macicy, a wszelkie informacje na ten temat pochodzą wyłącznie od jej producenta. Tymczasem rząd Japonii, kiedy okazało się, że ponad połowa z 3,28 milionów dziewcząt i młodych kobiet miała poważne powikłania poszczepienne, wycofał swoje poparcie dla jakiejkolwiek szczepionki przeciw HPV (Gardasil/Silgard oraz Cervarix). Podobnie postąpił Wydział Zdrowia w Stanie Utah w USA2. W pracy naukowej włosko-izraelscy badacze opisują trzy przypadki młodych, uprzednio zdrowych kobiet, u których szczepienia HPV spowodowały nieodwracalne uszkodzenia jajników i bezpłodność w wyniku choroby autoimmunologicznej3. W USA do rządowej bazy danych Vaers zgłoszono 138 zgonów i ponad 30 000 powikłań poszczepiennych po stosowaniu szczepionek przeciw HPV. Ponieważ zgłaszanych do niej jest tylko od 2 do 5% wszystkich powikłań, dane te trzeba pomnożyć przez 20 do 50, aby oszacować w przybliżeniu ich faktyczną liczbę. Oznacza to, że tylko te szczepionki mogły zabić od 2760 do 6900 dziewcząt i młodych kobiet w samych Stanach Zjednoczonych! We Francji zarejestrowano w ich wyniku 130 zgonów. A w Polsce? W Polsce brak jest oficjalnych danych na temat powikłań po tej szczepionce. Tak więc szczepionka przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV) jest wciąż rekomendowana przez organy polskiej służby zdrowia i coraz agresywniej promowana poprzez kampanie finansowane przez jej producentów z pomocą urzędników państwowych i organizacji pozarządowych. Samorząd w Oleśnicy zdecydował się, jako pierwszy w Polsce, refundować tę szczepionkę również dla chłopców. W efekcie każdego dnia kolejni młodzi ludzie godzą się na szczepionkę przeciwko HPV, ponieważ ukrywa się przed nimi jej potencjalne niebezpieczeństwo, bezprawnie reklamując ją jako szczepionkę przeciw rakowi, pomimo braku dowodów, że zapobiega rakowi szyjki macicy. Nie przejmując się tym, polscy eksperci i urzędnicy informują opinię publiczną o całkowitym bezpieczeństwie szczepienia przeciw HPV. Czy można to akceptować? My tak nie uważamy. I dlatego właśnie zwracamy się do Ciebie z prośbą o podpisanie petycji z żądaniem wycofania niebezpiecznych składników ze składu szczepionek (rtęć organiczna, aluminium, polisorbat 80, skwalen, formaldehyd), wprowadzenia obowiązku udzielania pełnej informacji o możliwych zagrożeniach wynikających ze szczepienia oraz likwidacji niezgodnego z prawami człowieka i pacjenta przymusu szczepień. Dajmy się usłyszeć! Teraz albo nigdy Aluminium jest toksyczne dla mózgu, nerek, płuc i gonad. Przenika z krwi do mózgu, powodując procesy zapalne i choroby neurodegeneracyjne, chorobę Alzheimera, Parkinsona, demencję, uszkodzenie neuronów ruchowych. Powoduje także zespół makrofagowego zapalenia mięśniowo-powięziowego – straszliwą chorobę prowadzącą do inwalidztwa. Jest też rakotwórcze. Tymczasem zawiera go wiele szczepionek (również te obowiązkowe), przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby4 czy przeciw pneumokokom5,6. 800 skutków ubocznych, narkolepsja i wzrost ryzyka stwardnienia rozsianego o 300% Szczepionka dla niemowląt Infanrix Hexa, bardzo polecana w Polsce przez lekarzy, jako najnowocześniejsza i najbardziej komfortowa dla dziecka również zawiera aluminium. Według poufnego dokumentu producenta, potentata farmaceutycznego GlaxoSmithKline, szczepionka ta jest powiązana z wystąpieniem ponad 800 działań niepożądanych takich jak zespół nagłego zgonu niemowląt, cukrzyca, autyzm, epilepsja SPOŁECZEŃSTWA KRAJÓW EUROPEJSKICH ŁĄCZĄ SIŁY DLA WŁASNEGO BEZPIECZEŃSTWA I BEZPIECZEŃSTWA SWOICH DZIECI. ZRÓBMY TO TAKŻE W POLSCE, żądając wycofania wszystkich niebezpiecznych składników i zmiany kalendarza szczepień dla dzieci, tak by wzorował się na krajach europejskich! NIE LICZMY NA SŁUŻBĘ ZDROWIA!!! Podpisz tę petycję i zachęć wszystkich swoich znajomych do jej podpisania. Aluminium w szczepionkach nie jest odizolowanym przypadkiem. Absolutnie nie! Wręcz przeciwnie – to tylko szczyt góry lodowej. Tiomersal zawierający neurotoksyczną rtęć8 jest składnikiem pełnokomórkowej szczepionki przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi (od dawna niestosowanej w innych krajach europejskich ze względu na dużą liczbę powikłań), której aż cztery dawki otrzymują polskie niemowlęta. Jego śladowe ilości mogą też znajdować się w każdej szczepionce jako pozostałość po procesie produkcji. W ulotce szczepionki przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B znajduje się informacja, że może ona powodować stwardnienie rozsiane. Badania z 2004 roku przeprowadzone przez amerykańskiego epidemiologa Hernana wykazały, że istnieje 3,1 razy wyższe ryzyko wystąpienia stwardnienia rozsianego w ciągu trzech lat po zaszczepieniu się przeciwko WZW typu B. Istnieje ponadto wiele badań, które wykazują związek szczepionki przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B z toczniem, zapaleniem nerwu wzrokowego, reumatoidalnym zapaleniem stawów, zapaleniem tarczycy i jeszcze wieloma innymi chorobami. British Medical Journal, znane na całym świecie i poważane za naukowy rygor czasopismo medyczne, 30 stycznia 2013 roku opublikowało wyniki badania dowodzącego, że szczepionka przeciw grypie H1N1 Pandermix spowodowała tysiące przypadków narkolepsji u dzieci – ciężkiej i nieuleczalnej choroby mózgu. Od sierpnia 2010 roku co najmniej 12 krajów zgłosiło zachorowania poszczepienne. Narkolepsja jest zaburzeniem neurologicznym, które powoduje wzmożoną senność, a także niekontrolowane, nagłe napady snu w ciągu dnia i zmianę zachowania. Szwedzki minister spraw społecznych oświadczył, że jest gotów publicznie przeprosić wszystkich, którzy cierpieli z powodu narkolepsji po podaniu szczepionki przeciwko świńskiej grypie, a w przypadkach, w których udowodniono, że to właśnie szczepionka spowodowała narkolepsję, chorzy otrzymają odszkodowania. Być może masz dziecko bądź inną bliską osobę, która cierpi na jedną z tych chorób. Być może sam jesteś nią dotknięty… W przyszłości mogą Ci wstrzykiwać szczepionki siłą, chyba że… A nawet jeśli nie, i w dodatku jesteś świadomy niebezpieczeństwa związanego z dodatkowymi składnikami szczepionek i nadmiernym pobudzeniem układu odpornościowego przez dużą liczbę antygenów, to mimo wszystko nie jesteś bezpieczny. W przypadku jakiejkolwiek epidemii rządy na całym świecie będą mogły, przy wsparciu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), podjąć decyzję o szczepieniu całej ludności z użyciem przymusu bezpośredniego! To oznacza, że pewnego dnia będziesz mógł zostać zaszczepiony wbrew swojej woli niebezpieczną szczepionką, która będzie mogła wywołać tak groźną chorobę jak stwardnienie rozsiane czy choroba Alzheimera. Jednak ryzyko to można znacznie zmniejszyć, jeśli dzisiaj uda się nam doprowadzić do zakazu stosowania w szczepionkach niebezpiecznych składników dodatkowych takich jak rtęć, aluminium, boran sodu (trutka na szczury) lub formaldehyd. Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o podpisanie tej petycji i przesłanie tej wiadomości do wszystkich swoich znajomych. W ten sposób oddasz również przysługę milionom dzieci W ciągu trzydziestu lat liczba szczepionek podawanych najmłodszym dzieciom prawie się podwoiła. Najgorsze jest to, że obecnie wstrzykuje się im szczepionki skojarzone zawierające drobnoustroje nawet sześciu różnych chorób w jednej dawce (czasem jednocześnie z innymi szczepionkami), podczas gdy ich układ odpornościowy nie jest na to przygotowany. W krajach skandynawskich, w których umieralność niemowląt jest najmniejsza (aż 2 razy mniejsza niż w Polsce), szczepienia są dobrowolne, a niemowlęta otrzymują pierwsze zalecane szczepienia w 3. miesiącu, a nawet później. Również w innych krajach Europy Zachodniej zazwyczaj nie szczepi się noworodków. A w Polsce? W Polsce dziecko otrzymuje dwie szczepionki już w pierwszej dobie życia, nawet, jeśli urodzi się zbyt wcześnie lub po powikłanej ciąży czy porodzie oraz gdy nie można jeszcze stwierdzić, czy dziecko nie ma wrodzonych niedoborów odporności, co jest bezwzględnym przeciwwskazaniem do podania mu żywej szczepionki przeciw gruźlicy. Do 2. roku życia wiele dzieci otrzymuje aż 26 (!!!) szczepionek (16 obowiązkowych i 10 zalecanych). Nadmiernie pobudzony układ odpornościowy niemowląt może zacząć pracować na zbyt wysokich obrotach i wywołać niekontrolowaną reakcję skierowaną przeciwko własnemu organizmowi, uogólnioną reakcję zapalną9. Oto jedna z historii, zebranych przez EFVV (European Forum for Vaccine Vigilance), historia matki, która przeżyła dramat: Nie mogę podać swojego nazwiska ani zdradzić tożsamości mojego dziecka, ponieważ obawiam się, że spotkają mnie przez to nieprzyjemności. Chciałabym jednak dodać tu swój głos w tej sprawie. Bardzo się cieszę, że w końcu ktoś odważył się podjąć jakieś działania. Dwa miesiące temu moja córka zmarła po 24 godzinach od podania pierwszej dawki szczepionki DPT (błonica, krztusiec, tężec). To straszne przeżycie i nikt nie ma nawet pojęcia, jak jest mi źle. Była takim cudownym dzieckiem. Gdy zrobiono jej zastrzyk, przez przynajmniej godzinę w bardzo dziwny sposób płakała. Później była bardzo zmęczona, głęboko zasnęła i… już się nie obudziła. Zaczęłam się martwić, ponieważ spała dłużej niż zazwyczaj; kiedy poszłam sprawdzić, co się dzieje, zauważyłam, że w międzyczasie zwymiotowała i przestała oddychać. Przeprowadzona sekcja zwłok nie pomogła w ustaleniu przyczyny zgonu. Jednak ja wiem, że zabiła ją szczepionka. Przedtem nie chorowała. Czym częściej mówiłam to lekarzom, tym bardziej wrogo reagowali. Teraz boję się, że odbiorą mi drugie dziecko, i nie chcę, aby oskarżyli mnie o zamordowanie mojej córeczki. Nie zasłużyłam na takie traktowanie. Jestem zbyt przerażona, aby móc w spokoju oddać się żałobie. Ona była taka śliczna… Takie sytuacje zdarzają się każdego roku tysiącom rodziców. Dziecko jest szczepione i w ciągu kilku godzin po podaniu szczepionki pojawiają się poważne działania niepożądane, począwszy od bólu głowy i wymiotów, poprzez egzemę, nadpobudliwość, zaburzenia snu, później – nieuleczalną chorobę autoimmunologiczną aż po najgorsze – śmierć. Zaprzeczają, milczą i nic nie robią! W Polsce w ogromnej większości przypadków pracownicy służby zdrowia zaprzeczają jakimkolwiek powiązaniom działań niepożądanych ze szczepionkami i – co gorsze – nawet nie zgłaszają przypadków ich wystąpienia do instytucji odpowiedzialnych za monitorowanie tzw. niepożądanych odczynów poszczepiennych – Sanepidu i Państwowego Zakładu Higieny. Natomiast organy ds. zdrowia publicznego ze swojej strony zachowują milczenie na temat szczepionek. Do dziś nie wymagają od producentów – nie wiadomo dlaczego – badań nad bezpieczeństwem szczepionek w celu oceny ich działania rakotwórczego, mutagennego (zmiany DNA) i teratogennego (choroby przenoszone na potomstwo). Testom takim systematycznie podlegają leki, a nawet kosmetyki. Dlaczego szczepionki, które w swoim składzie zawierają substancje będące najgorszymi truciznami, jakie można znaleźć w naturze, nie podlegają tym badaniom? Dlaczego nie prowadzi się badań porównujących stan zdrowia dzieci szczepionych według pełnego programu szczepień i nieszczepionych wcale? Dlaczego instytucje, które stoją na straży naszego bezpieczeństwa nie protestują przeciwko stosowaniu w badaniach klinicznych innej szczepionki lub adjuwantów zamiast neutralnego fizjologicznie placebo? Czy naprawdę przed nami już 2014 rok? Dlaczego do tej pory nie wynaleziono jeszcze szczepionki bez toksycznych substancji? Kto pozwala sobie na grę w rosyjską ruletkę z naszym zdrowiem, a nawet życiem za każdym razem, gdy poddawani jesteśmy szczepieniu? Pomóż nam ocalić tysiące osób. Podpisz tę petycję. Nasz głos musi być wystarczająco silny i donośny, aby udało się doprowadzić do takiego stanu prawnego, gdy niebezpieczne składniki dodatkowe szczepionek zostaną wreszcie zakazane. Lista z podpisami zostanie przekazana Premierowi i Ministrowi Zdrowia Przyłącz się do naszej akcji i wesprzyj tę obywatelską inicjatywę. Być może to właśnie Twój głos będzie decydujący: przeważy szalę i zapoczątkuje zmiany! Dlatego zwracamy się teraz z gorącą prośbą – jeśli przeczytałeś teraz tę wiadomość, nie wychodź z tej strony, zanim nie dopiszesz swojego nazwiska pod tą ważną petycją. Liczymy na Ciebie w imieniu wszystkich osób, których zdrowie i życie zostaną ocalone dzięki naszej kampanii. Z góry serdecznie dziękujemy. Z poważaniem, Justyna Socha Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP Augustin de Livois Instytut Ochrony Zdrowia Naturalnego PS: Prosimy, przekaż tę wiadomość jak największej liczbie osób. Źródła: (1) Pytany o ryzyko związane ze szczepionką Gardasil, z powodu obecności soli boru w jej składzie, francuski minister zdrowia przypomniał, że toksyczny wpływ tego składnika na funkcje reprodukcyjne był znany, podkreślając, że dawka obecna w szczepionce jest znacznie niższa od wartości progowej zapewniającej nieszkodliwość tej pochodnej kwasu borowego przy ekspozycji bardzo ograniczonej w czasie. (2) (3) (4) Szczepienia w praktyce lekarskiej – od sytuacji klinicznej do optymalnej decyzji (część 3); Warsztaty edukacyjne. „Medycyna Praktyczna”, Kraków 2010 (5) (6) (7) (8) dr n. med. Dorota Sienkiewicz „Bezpieczne szczepienia” Vademecum Pielęgniarki i Położnej – edycja 2013. (9) po polsku: /dr_Sienkiewicz__Powiklani
gdzie wyrzucić trutkę na szczury